Unikalność opisu dla wpisu w jakościowym katalogu.

No właśnie. Jak z tą unikalnością w końcu jest. Wielu właścicieli katalogów postrzega to jako sprawę najważniejszą dla własnych katalogów. Ale czy to w ogóle ma jakiś grubszy sens? Próba odpowiedzi na to pytanie dotyczy raczej projektów długofalowych, wysokiej jakości, użytecznych, skierowanych także do ludzi, krótko – wykluczamy spamy.
Otóż, jak popatrzeć na nowo powstające katalogi, zazwyczaj każdy ich właściciel, zarzeka się, że moderując wywali wszystko, co jest nieunikalne, żeby katalog miał jak najwyższą wartość. Różnie to potem wychodzi, są ludzie konsekwentni i nie są i z katalogami wychodzi tak samo.
Jaki jest tego główny powód, tzn wymóg unikalności? Niestety nie jest to najczęściej dążenie do doskonałości własnego projektu, czy chęć zaoferowania użytkownikom czegoś, czego nie mają inni, a po prostu obawa przed tym, że katalog wpadnie w wyniki uzupełniające google, albo słabiutko się zaindeksuje, albo wcale „nie spodoba się wyszukiwarkom”. W końcu większość stawia katalogi właśnie pod wyszukiwarki.
A co z tą mniejszością, która chce po prostu mieć fajny portal, który byłby bazą/zbiorem wielu przydatnych stron pogrupowanych wg określonych kryteriów? Jak tak na to patrzeć, to opis wpisu jest już tylko dodatkiem, jednym z wielu elementów, które charakteryzują stronę, aczkolwiek w większości pewno sam tytuł, ocena, czy miniaturka są wystarczające, by zdecydować się na klik w link. Pamiętajmy w końcu, że ludzie są leniwi i czytać im się zazwyczaj po prostu nie chce 😉 A jeśli już czytać, to wolą sobie poczytać na stronie docelowej.
Z drugiej jednak strony, gdyby opisów by nie było, lub byłyby niskiej jakości, także nie masowo powielane, to i kto przy zdrowym umyśle dodałby wpis do takiego projektu (nowego, słabo zaindeksowanego, z mała ilością linków, itp). No właśnie, mit unikalności istnieje w świadomości pozycjonerów i niestety trzeba się dostosować, przynajmniej w projekcie, który na start nie ma za wiele do zaoferowania.
Jak się ma sprawa w katalogu, który jednak już ma swoją pozycję i guzik go obchodzi najnowszy algorytm google? Taki portal przede wszystkim ma ruch naturalny, bezpośredni, z linków, może i ruch mobilny, a samo google, to jedno z wielu dobrych źródeł…, wtedy jasne jest, że wszystko zależy tak naprawdę od gustu właściciela katalogu, jego podwórko, jego zasady. 🙂

Jeśli o mnie chodzi i o moje, obecnie już kilkuletnie katalogi, unikalność ma coraz mniejsze znaczenie, sprawdzam ją w zasadzie od święta, szczególnie bawi mnie, jak ktoś w uwagach zarzeka się, że wpis jest unikalny, gdy tak naprawdę nie jest. Wiadomo co z takim wpisem robić. 😉 Generalnie katalog stron, to katalog dobrych adresów stron, a nie katalog pięknych opisów, wszak poprawność językowa jest konieczna, ale już na unikalność przymykam oko. Z resztą, nawet jeśli dany opis powielony będzie z milion razy w milionie różnych spamów, to i tak google weźmie sobie opis zapewne z najlepszej domeny, wszak to tylko domniemanie, ale wg mnie lepiej skupić się na jakości, niż unikalności, poza tym jakby nie było, unikalność sama w sobie jest także coraz bardziej unikalna, nawet tekst, który teraz piszę pewno za chwilę zostanie gdzieś skopiowany np jakimś bocikiem, mając tego świadomość, internauci mają nic nie pisać ?

Mają i piszą, bo chcą, bo mają wolną wolę, albo kaprys. EOT.