Darmowy podpis cyfrowy, e-usługi, IT w administracji. cz.1.

W eksploatacji podpisu cyfrowego  towarzyszą oczywiście koszty – m.in. certyfikatu, którym możemy się posługiwać przy podpisywaniu dokumentów cyfrowo, nikt nie wydaje ich przecież za darmo – płacimy abonament podobnie jak za telefon, do tego dochodzą koszty za czytnik, ewentualnie za instalację niezbędnych programów i plików z certyfikatami. Co otrzymujemy w zamian? A całkiem sporo, zwłaszcza, jeśli prowadzimy działalność gospodarczą – podpis cyfrowy naprawdę ułatwi życie, co więcej, zyskamy sporo cennego czasu, którego normalnie musielibyśmy poświęcić na wizyty osobiste w różnych instytucjach.

Ale co z tym darmowym? Otóż od lipca 2011, czyli już „parę lat” funkcjonuje tzw profil zaufany, który możemy otrzymać za darmo, a w instytucjach administracji publicznej honorowany jest jak zwykły podpis kwalifikowany, czyli równoważny z podpisem odręcznym, ale w wersji cyfrowej! Wszak jakiś czas już to działa, ale do dnia dzisiejszego, nie każdy ma świadomość, że coś takiego w ogóle jest! Co więcej, sukcesywnie platforma się rozwija, a administracja publiczna oferuje coraz to więcej nowych usług – coraz więcej urzędów angażuje się w e-usługi, co też wygodne jest i dla urzędów, jak i dla ludzi.

Brzmi nieźle, ale jak to działa w praktyce? Otóż, na dzień dobry odwiedzić musimy stronę platformy epuap (epuap.gov.pl) i zapoznać się z paroma podstronami informacyjnymi. Sam epuap do zaoferowania ma nie tylko profil zaufany, ale także różnorakie usługi związane z wymianą danych między instytucjami a nami, oferuje skrzynki podawcze, obsługę dokumentów, które to elektronicznie możemy wysłać bezpośrednio do urzędu wg naszej właściwości miejscowej, czyli konkretnie tam, gdzie musimy iść i sobie postać, by cokolwiek załatwić 😉 Usług jest naturalnie więcej, a jedną z ważniejszych jest uwierzytelnianie na innych platformach! W praktyce znaczy to tyle, że np jeśli chcemy zalogować się do pięknego i całkiem nowego portalu ZUSu, nie musimy się tam już rejestrować, ani odwiedzać specjalnie biuro ZUSu, żeby uzyskać dostęp do własnych danych na wspomnianej platformie. Wystarczy skorzystać podczas logowania z platformy epuap, posłużyć się profilem zaufanym i już jesteśmy zalogowani! Polecam szczególnie kalkulator emerytalny, żeby zobaczyć na własne oczy, jak bardzo żenująca będzie nasza przyszła emerytura 😉 Innym tworem, który także korzysta z profilu, jest np CEIDG, czyli centralna ewidencja i informacja o działalności gospodarczej, tu m.in. założymy swoją firmę!

Jak zdobyć zatem profil zaufany, skoro jest „taki fajny” i darmowy? Po zapoznaniu się z ogólnym zarysem z platformą, czy to na samym epuapie, czy nawet wikipedii, przechodzimy do kolejnego kroku, czyli do rejestracji. Sam proces jest prosty jak drut, wymaga tylko posiadania e-maila (WTF?). Zagłębiać się w instrukcję, jak dokładnie zdobyć profil nie będę, bo szczegółowo opisane to jest na samej platformie, dodam tylko, że na koniec niestety, ale co najmniej raz musimy przyjść do urzędu, który w naszej okolicy potwierdza profile zaufane, potwierdzamy wówczas złożony wniosek własną osobą z dowodem osobistym i przez najbliższe 2 lata możemy cieszyć się darmowym certyfikatem kwalifikowanym.

Jaki jest zaś haczyk? Bo przecież zawsze jest 😉 Otóż wielu urzędów nie wdrożyło jeszcze e-usług na epuapie, brakuje formularzy, które być powinny, często wysłane dokumenty na skrzynki podawcze trafiają donikąd… Brakuje świadomości wśród urzędników, że w ogóle mają do dyspozycji takowe narzędzia i że jeśli się sami nie zaangażują w ów projekt, to i nikt za nich tego nie zrobi i nikt z tego nie skorzysta w oczekiwany sposób, samo zaś działanie platformy też pozostawia wiele do życzenia, system się wiesza, często działa niezwykle wolno, są trudności z wyszukiwaniem danych, urzędów, formularzy, itp. Często to, co pokazane jest w instrukcjach, dalekie jest od rzeczywistości. Co gorsza, system oparty na obsłudze 1 maila też nie jest szczególnie bezpieczny.

Przyszłość jednak nie jest taka czarna, system się rozwija, już planowana jest nowa wersja systemu oznaczona numerem 2 (epuap2 za mega $), coraz to więcej urzędów się angażuje w e-usługi i coraz to więcej ludzi wie, że może załatwić sprawę z urzędem nie koniecznie idąc do budynku urzędu. Statystyki w załatwianiu spraw tego typu nie są oczywiście porażające, system dopiero raczkuje, ale raczkuje nieustannie i pnie się coraz wyżej, owa „cyfrowa rewolucja” jest nieunikniona, kwestia tylko, jak szybko nas ogarnie. Póki co, stymulowana jest głównie dotacjami unijnymi i szczytnymi założeniami polityków najczęściej tylko w fazie przedwyborczej. Potem różnie z tym bywa, ale bez względu nawet i na to, z czasem będziemy do tego wręcz zmuszeni, alternatywy zapewne nie będzie, albo e-usługi, albo nic, urzędników nie będzie, kolejek nie będzie, niczego nie będzie ;). Ale czy to się sprawdzi w Polsce? Niektóre kraje już od lat korzystają z takiej formy, ale czy w naszym kraju się to też uda? Trudno powiedzieć, trudno wywróżyć, bo sami wiemy przecież najlepiej, jacy jesteśmy oporni :).

Na koniec mojej mikro recenzji warto zobaczyć: